wś
John Godson jest inicjatorem powstania łódzkiego zespołu parlamentarnego, w którego skład wchodzi 23 posłów i 2 senatorów z różnych klubów paralemntarnych reprezentujących okręg łódzki. W środę zostało wybrane prezydium tego gremium. Na jego czele stanął poseł PO, były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.
Zdaniem Johna Godsona taki zespół był potrzebny, bo Łódź jest przez polityków marginalizowana. – O ile inne części Polski, otrzymują pomoc np. stoczniowcy na pomorzu, górnicy na Śląsku, obszary wiejskie na Ścianie Wschodnie, to Łódź nic nie otrzymała. Dlatego wygląda tak, jak wygląda dzisiaj i jesteśmy tego zdania, że w sprawach dotyczących miasta i regionu powinniśmy mówić jednym głosem ponad partyjnymi szyldami.
John Godson powiedział, że powołanie zespołu nie jest skutkiem decyzji rządu o zawieszeniu projektu budowy linii „Y”, ale będzie to jeden z najważniejszych tematów, którym się teraz zajmą parlamentarzyści w ramach tego gremium. – To była jedna z pierwszych rzeczy, które zrobiłem, dużo wcześniej niż usłyszeliśmy wypowiedź ministra Nowaka. Ale nie ukrywamy, że w naszym gronie ta wypowiedź została uznana jako bulwersująca. Słyszymy też od mieszkańców, że oni także są zbulwersowani tą wypowiedzią – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” poseł PO.
Zapowiedział, że on, jak i inni członkowie zespołu będą przekonywać ministra Nowaka, żeby zmienił decyzję dotyczącą zamrożenia projektu budowy KDP. – Jesteśmy za tym, żeby rząd nie zrezygnował z tego projektu. Będziemy na ten temat rozmawiać. Osobiście złożyłem interpelację w tej sprawie. Słyszałem od Pani poseł Śledzińskiej-Katarasińskiej, że złożyła zapytanie. Będziemy też jako zespół rozmawiać z ministrem Nowakiem – ujawnił polityk.
John Godson nie uważa, że jako polityk Platformy Obywatelskiej szkodził w ten sposób polityce rządu na czele, którego stoi lider tej Partii. – To nie jest występowanie przeciwko polityce rządu. Przypomnijmy, że ten projekt inicjował reprezentant rządu PO w osobie ministra Grabarczyka. Uważam, że następca powinien wykazać się jakąś lojalnością w kontynuowaniu polityki rozpoczętej przez poprzedni rząd, a nie ją krytykować. To jest moje zdanie na ten temat – podkreślił.
Zdaniem posła PO bulwersująca jest nie tylko wypowiedź ministra transportu dotycząca zamrożenia projektu budowy linii „Y”, ale także słowa, w których uznał on budowę multimodalnego dworca w Łodzi jako niepotrzebną. Wyraził jednocześnie radość z zapowiedzi, że dalsze prace nad dworcem Łódź Fabryczna nie zostaną wstrzymane.
– Pan minister Nowak powiedział, że nie będzie zagrożony projekt budowy podziemnego dworca Łódź Fabryczna. Chociaż przy okazji wygłosił kolejne bulwersujące zdanie, że jest on niepotrzebny. Uważam, że takie zdanie nie powinno paść z ust ministra, gdyż nie jest łodzianinem i może nie wie, jak sytuacja w tym mieście wygląda. Ja rozumiem, że to może dlatego że jest nowym ministrem i może popełniać takie błędy, ale w Łodzi ludzie są zbulwersowani tą wypowiedzią. Ja osobiście cieszę się jednak, że zapowiedział, iż dworzec powstanie – stwierdził John Godson w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”.